Grudniowe WYCISZENIE – sobotnie sesje jogi dla każdego na Instagramie Fundacji „Bądź”
Grudzień to czas wypełniony emocjami – tymi pozytywnymi związanymi z radosnym oczekiwaniem, ale często też tymi trudniejszymi. Stresem, większą ilością obowiązków i pracy, spotkań i zadań do wykonania “na już”.
Dlatego by wesprzeć ciało, umysł i duszę w tym intensywnym czasie wraz z Karoliną Waschto, dyplomowaną nauczycielką jogi, zapraszamy do wspólnej praktyki jogi! Widzimy się w każdą grudniową sobotę od 9:00 do 9:30.
Zasady grudniowego wspólnego jogowania:
– Pracujemy w każdą sobotę na Instagramie Fundacji Małgosi Braunek “Bądź”. Konto: @fundacja_badz
– Zajęcia online są dla każdego i nie wymagają wcześniejszego przygotowania. Zapraszamy zwłaszcza te osoby, które chciałby sprawdzić, jak wyglądają zajęcia jogi.
– Praktyka trwa ok 30 minut.
– Legginsy i profesjonalna mata nie są konieczne. Wystarczy wygodny strój, odrobina przestrzeni i koc.
– Live’y będą zapisane i będzie można je odtworzyć w dowolnym momencie. Zachęcamy jednak do uczestnictwa na żywo, by poczuć energię i moc grupy, ew. zadać pytanie na chacie.
– Zajęcia nie wymagają zapisów i są bezpłatne.
Tematy spotkań:
3 grudnia, godz. 9:00 ROZLUŹNIENIE
rozluźniamy (dolne) plecy, barki i ramiona.
10 grudnia, godz. 9:00 MOBILIZACJA
mobilizujemy biodra i miednicę.
17 grudnia, godz. 9:00 UWAŻNOŚĆ
szyja, kark, łopatki i …. stopy – kto o nich pamięta?
24 grudnia, godz. 9:00 OTWARTOŚĆ
otwieramy klatkę piersiową.
Karolina Waschto
follow the process.
Jogę praktykuję od dawna – zaczęło się niewinnie, od obowiązkowych zajęć wf w czasie studiów. Joga, w moim przypadku, to zdecydowanie nie była miłość od pierwszego wejrzenia, a wręcz przeciwnie. Jednak, jak to zwykle bywa, życie napisało własny scenariusz i w lipcu 2021 roku, zostałam dyplomowaną nauczycielką w tradycji Hatha Yoga.
Na codzień praktykuję Ashtanga Jogę oraz Vinyasa Krama Jogę i to z połączenia tych dwóch technik czerpię inspirację jako nauczycielka.
Wiem, że Joga pojawiła się w moim życiu nie na rok, pięć czy dziesięć lat ale na całe życie. Wiem, że sama w sobie nie jest celem, a procesem – drogą (często krętą i wyboistą), którą przemierzam każdego dnia, kawałek po kawałku. Dlatego ufam temu procesowi jako całości i, zgodnie z przyświecającą mi intencją follow the process, do otwartości na takie zaufanie namawiam również Ciebie.
