Okiem szeroko otwartym na zdrowie w obliczu nowych wyzwań

Gdyby ktoś kiedyś wynalazł lek przywracający lub naprawiający wzrok stałby się najbogatszym człowiekiem w historii… i zapewne doprowadziłby producentów okularów do bankructwa.

Niestety nie zanosi się na to. Nie będzie w najbliższych kilkudziesięciu latach ani cudownych kropelek, ani tabletek, ani nawet bolesnych zastrzyków, które by przywróciły elastyczność soczewki oka i akomodację taką, jak przy „sokolim wzroku” w młodzieńczych latach, ani też nieskazitelną przejrzystość białek soczewki czy ciała szklistego.

Tzw. stres oksydacyjny to proces wieloletni, który można spowolnić dbając o siebie od najmłodszych lat, ale trudno cofnąć na starość.

Również najlepsze nawet leczenie „przegapionej, nierozpoznanej kilka lat temu” cukrzycy, czy to najnowszymi doustnymi tabletkami czy zastrzykami z insuliną, nie naprawi szkód poczynionych przez ta chorobę w siatkówce oka.

Jest jednak światełko w tunelu. Trzeba tylko zacząć dbać o swoje oczy od maleńkości, od młodości. Jedząc to, co pomaga oczom, unikając tego, co szkodzi. Prowadząc tzw. zdrowy także dla oczu styl życia, korzystając z oczu rozważnie, umiejętnie, oszczędnie, by wystarczyły do samego końca. Kto czyta nie błądzi!Kto przeczyta tę książkę zobaczy na własne oczy, że można i trzeba od młodych lat dbać o wzrok i słuchać okulistów.

UDOSTĘPNIJ TEN ARTYKUŁ